niedziela, 6 stycznia 2013

Funkcja przestrzeni zamkniętej w powieści "Podróż w nieznane" Agathy Christie

          Agatha Christie jest z pewnością niekwestionowaną królową powieści kryminalnej. Przede wszystkim  imponujące wrażenie robi wkład ilościowy jaki pisarka włożyła w rozwój tego gatunku - jest autorką ponad dziewięćdziesięciu powieści. Stworzyła także dwie charakterystyczne postacie detektywów - Herkulesa Poirota i pannę Marple. Postaci te powtarzają się na kartach wielu jej powieści. Jednak poza wkładem ilościowym idzie także wkład oparty na charakterystycznych umiejętnościach prowadzenia dynamicznej akcji, pełnej zaskakujących rozwiązań, zwrotów oraz niespodziewanych zakończeń. Imponuje także pomysłowość w snuciu fabuły, która jednak często obfituje w powtarzające się motywy. Te z kolei składają się na cechy charakterystyczne stylu pisarki.


             Do motywów, na których Christie chętnie i bardzo często opiera swoje historie z pewnością należy zaliczyć umiejscawianie akcji w przestrzeniach zamkniętych. To doskonały pomysł jeśli chce się przedstawić psychologiczne gry między bohaterami i budować interakcyjne napięcie. Z drugiej strony autorka sama sobie  dodaje pewne utrudnienie - zabójca zawsze znajduje się w gronie osób zamkniętych w określonej przestrzeni i teoretycznie czytelnik może rozszyfrować sprawcę przed zakończeniem. Ale pisarka zwykle tak komplikuje intrygę, że lektura jej powieści i tak kończy się zaskoczeniem.  


             "Podróż w nieznane" to nietypowa powieść w pisarskim dorobku Agathy Christie. Na taki trop wskazuje już sam tytuł powieści, który każe się domyślać, że tym razem autorka otwiera przed swoimi bohaterami nieco przestrzeni. I tak jest w istocie, bohaterowie tej powieści dużo podróżują, różnymi środkami lokomocji i bywają w różnych miejscach. Zamknięte przestrzenie jednak i tutaj występują i mają wpływ na zachowania poszczególnych postaci.


              Ale co jeszcze składa się na inność tej powieści względem pozostałych książek autorstwa Christie? Przede wszystkim aspekt gatunkowy. "Podróż w nieznane" to raczej powieść sensacyjna z wątkiem kryminalnym, niż klasyczny kryminał. Trup jest, ale pojawia się na końcu książki. Akcja od początku opiera się natomiast na wątku poszukiwań zaginionego naukowca. Okoliczności zaginięcia są bardzo zagadkowe, ponieważ prowadzący śledztwo detektyw Jessop nie ma żadnych poszlak wskazujących na charakter zniknięcia naukowca. Wie tylko, że w różnych częściach świata dochodzi do podobnych zaginięć młodych i obiecujących naukowców. Ponadto dość ciekawie przedstawia się fakt, że pisarka wplotła w powieść wątek romansowy. To interesujące, zważywszy na fakt, że uważała, iż miłość to nie temat powieści kryminalnej, lecz obyczajowej. 


                Wracając jednak do meritum: czym są i jakie mają funkcje przestrzenie zamknięte w tej powieści? Pierwszą taką przestrzenią jest gabinet detektywa Jessopa, do którego prowadzi labirynt mylących korytarzy i pokoi. W tym miejscu warto dodać, że labirynt, to kolejny ulubiony motyw Agathy Christie. Gabinet Jessopa to miejsce, w którym detektyw prowadzi przesłuchania. Labirynt ma za zadanie nieco zdekoncentrować przesłuchiwaną osobę, tak aby błądząc poczuła się niepewnie. Z takiej osoby według detektywa łatwiej jest wyciągnąć istotne informacje, bądź zaobserwować znaczące zachowania. Jak już wspomniałam, bohaterowie "Podróży w nieznane" dużo podróżują. W zamkniętych przestrzeniach jakimi bywają środki lokomocji nawiązują różne, zdawałoby się przypadkowe, znajomości. Jednak najbardziej istotną przestrzenią zamkniętą w powieści jest pewna baza, którą nazywa się Jednostką. To miejsce przypominające trochę dystopijną rzeczywistość. Z pozoru pełne luksusu, doskonałych warunków do twórczej pracy, w rzeczywistości jest miejscem przymusowych badań, inwigilacji - bohaterowie czują, że są podglądani i podsłuchiwani, a przede wszystkim jest to miejsce odcięte od reszty świata, kto raz się tu znalazł nie może liczyć już na powrót do normalności. W warstwie problemowej zastosowanie motywu przestrzeni zamkniętej o cechach zniewalających jednostkę ludzką jest doskonałym pretekstem do ukazania mechanizmów zachowania się wobec zniewolenia. I mamy tu takie zachowania jak akceptacja, próba zorganizowania sobie świata na warunkach jakich dopuszcza Jednostka, czy próba życia w Jednostce z jednoczesną świadomością bezsensu, a tym samym wewnętrznego cierpienia. Ale są tu też osoby, które się buntują i planują ucieczkę. Co równie ciekawe, osoby, które się w tej zamkniętej przestrzeni znalazły nie zostały tu sprowadzone siłą, lecz doprowadzono je w bardziej subtelny sposób. Wykorzystano ich cechy osobowościowe takie jak chęć zarobienia dużych pieniędzy, idealizm, uczucia, ale też faszystowskie skłonności. Każdy z nich posiadał określoną wizję świata, którą twórcy Jednostki postanowili zaspokoić.


             I wszystko pięknie. Ale to Agatha Christie, a nie Orwell. Czytelnik musi zostać zaskoczony. Okazuje się, że w tej powieści nigdy nie można być do końca pewnym kto jest kim i czy, aby na pewno kierują nim jego naturalne pobudki. Chyba nie zdradzę zbytnio rąbka tajemnicy jeśli powiem, że powieść obfituje w zmiany tożsamości, a te z kolei zmieniają też warstwę interpretacyjną. Resztę natomiast doczytajcie sami, bo to przede wszystkim ma być powieść służąca rozrywce. A przy szpiegowsko-sensacyjnej "Podróży w nieznane" można się dobrze bawić.  


Agatha Christie, Podróż w nieznane, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2008.

INNE RECENZJE KSIĄŻEK AGATHY CHRISTIE:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz